Koleżanka mężczyzny w realu nie przyznała się do tego, że kontaktowała się z mężczyzną wirtualnie, i miała rację. Okazało się, że internetowy oszust włamał się na konto kobiety na jednym z portali społecznościowych i napisał do mężczyzny z prośbą o pomoc. Niczego niepodejrzewający 24-latek stracił w sumie 221 złotych, którymi zapłacił za rzekome zakupy swojej koleżanki. Sprawą mieszkańca powiatu ostrołęckiego na Mazowszu zajmują się teraz policjanci z Ostrołęki.
Jak informują, sposób postępowania oszustów internetowych, w tym wypadku działających metodą "na BLIK-a", jest ten sam. Przestępczy proceder zaczyna się od włamania na konto użytkownika portalu społecznościowego. Po złamaniu hasła oszust wysyła wiadomości do znajomych właściciela konta, prosząc o mniejszą lub większą kwotę pieniędzy, w różny sposób argumentując pilną potrzebę pożyczki.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: