Mały Adaś Gozda urodził się 20 maja 2019 r. jako wcześniak. Już po koniec ciąży, która trwała tylko 34 tygodnie, doszło do niedotlenienia okołoporodowego, które wywołało krwawienia do mózgu. W wyniku tego zdiagnozowano u chłopczyka m.in. uszkodzenie OUN, padaczkę lekooporną i opóźnienie psychoruchowe. Mimo że rodzice chłopczyka przeżywali dramat, nie mieli zamiaru się poddawać i dzielnie walczyli o jego życie, organizując zbiórkę pieniędzy, które trafiły na jego leczenie.
Choć lekarze dawali Adasiowi tylko kilka miesięcy, przeżył ponad rok, a w tym czasie swoją pomoc dziecku przekazało ponad 8 tys. osób. Rodzice chłopczyka poinformowali, że zmarł w piątek 10 lipca późnym wieczorem. "Nasz Kochany Synek został Aniołkiem" - napisali na profilu facebookowym, gdzie m.in. zbierali fundusze na rzecz małego Adasia. Państwo Gozdowie nie omieszkali też podziękować wszystkim osobom, które były z nimi przez cały ten czas.