Wszystko działo się w nocy z 16 na 17 grudnia w gminie Młodzieszyn, gdy do jednego z domów zadzwonił 13-latak, grożąc, że wysadzi go w powietrze. Do wybuchu miało dojść w ciągu 3 godzin, o ile rodzina nie zostawi w wyznaczonym przez chłopca koszu na śmieci kwoty 20 tys. zł. Po tym telefonie domownicy natychmiast opuścili budynek i wezwali służby ratownicze. Na miejscu pojawił się m.in. policyjny pirotechnik, który przeszukał cały dom, ale nie znalazł materiałów wybuchowych.
Czytaj też: Płock. Okrutne! 6- i 9-latek rzucali szczeniakiem jak piłką. Sąd: Przejawy demoralizacji [DRASTYCZNE WIDEO]
Jak informuje policja w Sochaczewie, mundurowi namierzyli numer 13-latka, który zagroził wysadzeniem domu w gminie Młodzieszyn. Należał on do 42-letniego mieszkańca gminy Strzałkowo w województwie wielkopolskim, czyli ojca chłopaka. Mężczyzna nie wiedział oczywiście o nieodpowiedzialnym zachowaniu swojego syna, o którym powiedzieli mu policjanci ze Słupcy.
Czytaj też: Płock. Małe dzieci zabrane matce! Brudne nie jadły przez kilka dni, kobieta była pijana
W rozmowie ustalili, że 13-latek oglądał film w internecie, w którym ktoś dla żartów powiadomił o podłożeniu ładunku wybuchowego. Myśląc, że jego działanie będzie dowcipem, wybrał numer, który znalazł na portalu sprzedażowym, i dodzwonił się do mieszkańca powiatu sochaczewskiego. Policjanci z Sochaczewa przekażą materiały dotyczące 13-latka, który zagroził wysadzeniem domu w gminie Młodzieszyn, do sądu rodzinnego i nieletnich. Ten podejmie decyzję odnośnie dalszego losu chłopca.
Czytaj też: Płock. Kolejna ofiara księdza pedofila! "Obcowanie płciowe i uporczywe nękanie"
Czytaj też: Mława. ZABIŁ 18-latka na oczach dziewczyny, bo go pomylił. Witold W. przed sądem w Płocku
Czytaj też: Płock. Uniknęła gwałtu, ale została ciężko pobita. Zmarła, gdy nikogo przy niej nie było