Po tym jak Maciej B. chciał zabić narzeczonego siostry, a następnie rzucił się na nią, uciekł z domu. Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce, zdarzenie jest o tyle zaskakujące, że pokrzywdzeni wraz ze sprawcą przebywali wcześniej w jednym domu i nie działo się między nimi nic złego, nie było żadnych nieporozumień ani kłótni, panował spokój.
Poszkodowani trafili do Szpitala Powiatowego w Ostrowi Mazowieckiej - ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej postawiła Maciejowi B. zarzut usiłowania zabójstwa Rafała K. i spowodowania obrażeń ciała Małgorzaty K.
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia odbiegające od zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Grozi mu dożywocie.