Mieszkanka Petrykoz uratowała swoich sąsiadów przez zatruciem tlenkiem węgla, gdy wezwała do ich domu służby ratownicze. Kobieta poszła im zanieść obiad, ale nikt nie otwierał, więc zajrzała przez okno do środka. 90-latka siedziała w fotelu i nie dawała oznak życia, a z pieca wydobywał się dym.
Po tym jak na miejsce przyjechali policjanci z Zawidza i wynieśli z domu nieprzytomną kobietę, okazało się ponadto, że w sąsiednim pomieszczeniu leży bezładnie w łóżku jej syn. Pokój był jednak zamknięty, dlatego drzwi musieli wyważyć strażacy, po czym również ewakuowali mężczyznę. Uratowani przed zaczadzeniem mieszkańcy Petrykoz trafili pod opiekę lekarzy.