Za faworyta derbowego starcia uchodzą siatkarze KPS-u. Są bardziej doświadczeni od rywali grają ze sobą od wielu lat, a do tego zajmują wyższe miejsce w tabeli, choć mają rozegrany jeden mecz mniej. Na ich korzyść powinna też działać Blaszak Arena, w której na co dzień. Zawodnikom MUKS-u Volley może być trudniej znaleźć w niej punkt odniesienia.
- Mimo to nie uważam, byśmy byli na straconej pozycji - mówi Jerzy Chęciński, trener MUKS-u Volley Płock. - Nasza forma rośnie i jeżeli zaprezentujemy się tak, jak w naszym ostatnim, zwycięskim spotkaniu, to może być dobrze. Moim zdaniem o wygranej w tym pojedynku zdecyduje odporność psychiczna. Nerwy mogą tu naprawdę odegrać niepoślednią rolę, dlatego będę też na to uczulał swoich chłopaków.
Siatkarskie derby odbędą się po raz pierwszy w historii Płocka. Prezes KPS-u Płock Damian Konopski przekonuje, że może to być duże wydarzenie.
- Spodziewamy się dużej liczby kibiców i sami czujemy, że to może być coś wyjątkowego - mówi. - Z tego, co mi wiadomo, Płock nie miał nigdy w lidze zawodowej ani półzawodowej dwóch zespołów, dlatego mam nadzieje, że będziemy wszyscy pamiętać ten dzień.
Początek meczu w Blaszak Arenie w niedzielę 1 grudnia o godz. 15.