32-latek zmarł po interwencji policji
Płock. 32-latek zmarł po interwencji policji. Prokuratura ujawnia PRZYKRE fakty
Prokuratura Rejonowa w Płocku ujawniła wynik badań toksykologicznych 32-latka, który zmarł po interwencji policji. Mężczyzna został zatrzymany po policyjnym pościgu 23 grudnia ub.r. w alei Piłsudskiego w Płocku. Chwilę wcześniej nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej na rondzie Wojska Polskiego i nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a do tego nie miał zamiaru słuchać poleceń mundurowych, stawiając czynny opór.
Czytaj też: Płock. Zaginął 13-letni Kuba! Rodzina i policja proszą o pomoc
Na miejsce przyjechało ostatecznie kilka radiowozów, a - wydawałoby się - rutynowa akcja przerodziła się w kilkudziesięciominutową szarpaninę, w której brała też udział podróżująca z 32-latkiem kobieta - w tym czasie w ich samochodzie znajdowało się jeszcze 1,5-miesięczne dziecko. W czasie interwencji policji mężczyzna zasłabł i trafił do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku, gdzie dzień później zmarł.
Czytaj też: Płock. WIDEO z interwencji policji, po której zmarł 32-latek. Płacz dziecka i "zostawcie go, ratunku!"
Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Płocku, 32-latek, który zmarł po interwencji policji, znajdował się w tym czasie pod wpływem alkoholu i jednej z substancji psychotropowych.
- Na tym etapie postępowania nie możemy powiedzieć, o jaką substancję chodzi i podać dokładnego stężenia alkoholu we krwi, natomiast możemy ujawnić, że 32-latek znajdował się w stanie nietrzeźwości, czyli biorąc pod uwagę, że prowadził samochód, popełnił kolejne przestępstwo - informują śledczy z Płocka.
W związku ze śmiercią 32-latka po interwencji policji Prokuratura Rejonowa w Płocku prowadzi w tej sprawie postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
Czytaj też: Mańkowo. Dwóch rannych po zderzeniu z ciężarowym volvo! Jeden trafił do Płocka [ZDJĘCIA]
Czytaj też: Grabina. Lód zerwał się pod mężczyzną na Jeziorze Górskim! W akcji sanie lodowe i katamaran
Czytaj też: Czerwińsk nad Wisłą. 239 osób zostanie deportowanych? Wszystko przez 36-latka