Płock. Apartamentowiec spowoduje katastrofę budowlaną?
O sprawie planowanego w Płocku apartamentowca poinformował program "Alarm" emitowany na antenie TVP. Przy ul. Piekarskiej na skarpie chce go wybudować firma Budizol. Zdaniem mieszkańców inwestycja może spowodować katastrofę budowlaną, jako że w sąsiedztwie znajdują się zabytkowe obiekty, które mogą być narażone na pęknięcia, a być może jeszcze bardziej poważne konsekwencje. Przez wiele lat wydawało się, że w tym miejscu nie może stanąć apartamentowiec podobnych rozmiarów, tj. 5-kondygnacyjny, choć miasto sprzedało te tereny inwestorowi już w 2006 r.
- Wówczas rządziła w Płocku ekipa Prawa i Sprawiedliwości, która wyznaczyła bardzo ważne rygory bezpieczeństwa. Już wtedy określono, że nie może być więcej niż 1,5 do 2 kondygnacji naziemnych, że musi być odsunięcie od krawędzi skarpy. Wprowadziła więc przed sprzedażą jasne warunki co do inwestowania - przypomina w programie "Alarm" Anna Konarzewska, mieszkanka ul. Piekarskiej w Płocku.
Czytaj też: Płock. Profanacja Matki Boskiej i Jezusa Chrystusa. Aktywistki LGBT usłyszały wyrok! [WIDEO]
Przywileje dla inwestora?
Jak informuje "Alarm", zdaniem Wojciecha Koziczyńskiego z Płocka firma, która chce wybudować nowy apartament, może liczyć na lepsze traktowanie niż inni. Mieszkańcy ul. Piekarskiej twierdzą, że w planie terenu, gdzie miałby powstać budynek, zmieniono parametry wysokościowe, dzięki czemu obiekt może mieć pięć kondygnacji, choć znajduje się w drugiej strefie zagrożenia, kilkadziesiąt metrów od skarpy.
- Do obliczeń stateczności dla strefy drugiej należy wykonać badania na próbkach gruntu pobranych z miejsca planowanej inwestycji. Dokładne badania laboratoryjne muszą określić parametry wytrzymałościowe. Takich badań dla tej inwestycji nie wykonano - mówi "Alarmowi" Zbigniew Frankowski z Państwowego Instytutu Geologii.
Czytaj też: Sochaczew. W jej obecności przedmioty unosiły się w powietrze! Co się dzieje z Joanną Sokół?
Jak dodaje, w trzech dokumentacjach do projektu technicznego z lat: 2008, 2016 i 2018 brakuje również prawidłowo określonych parametrów stateczności gruntu.
Firma, która "oszczpeciła" pałace w Warszawie
Jak informuje "Alarm", niepokój może również budzić fakt, że Budizol zajmuje się obecnie remontem pałaców: Branickich i Szaniawskich, którego efekty nie budzą entuzjazmu.
- Nikt jeszcze nie oszpecił tak budynku zabytkowego. Nie znam takiego przypadku. To jest trwałe oszpecenie dziedzińca honorowego pałacu. Nie mogę na to patrzeć - mówi "Alarmowi" Tomasz Markiewicz ze Stowarzyszenia Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy.
Czytaj też: Bezrobocie w Płocku wyższe niż w Polsce i w woj. mazowieckim! Pracy nie mają w większości kobiety