Płock. Atak nożownika pod Orlenem. Dźgał ofiarę bez opamiętania! Podał się za funkcjonariusza służb specjalnych
Nożownik, który zaatakował pracownika ochrony pod siedzibą PKN Orlen w Płocku, twierdził, że jest żołnierzem służb specjalnych i wykonuje rozkaz - informuje PAP. 41-letni mieszkaniec Płocka przyjechał swoim autem pod bramę nr 2 koncernu we wtorek, 7 czerwca, przed godz. 5. Gdy wyszedł do niego 42-letni ochroniarz, zaatakował go nożem, zadając mu rany kłute m.in. klatki piersiowej, pleców i uda - poszkodowany trafił do szpitala w stanie ciężkim, ale jego stan jest stabilny. Napastnik zostawił obezwładniony przez pozostałych pracowników ochrony i przekazany policji - sprawa ataku nożownika pod Orlenem w Płocku trafiła też do prokuratury. Jak informują śledczy, zatrzymany leczył się w przeszłości psychiatrycznie. W chwili zdarzenia był trzeźwy, natomiast niezależnie od tego pobrano od niego krew na sprawdzenie, czy mógł znajdować się pod wpływem narkotyków. W jego samochodzie znaleziono atrapę broni i petardy hukowe, natomiast śledczy zlecili również przeszukanie jego mieszkania. 41-latek przebywa w areszcie, a jeszcze we wtorek ma zostać przesłuchany. Śledztwo jest prowadzone w kierunku usiłowania zabójstwa.
- Nie wiadomo, jakie były motywy mężczyzny. Na razie nie wiadomo też, czy był karany - powiedziała na wtorkowym briefingu prasowym Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku, którą cytuje PAP.