Płock. Dlaczego parkują tam mimo zakazu? Tylko na chwilę, inni parkują to ja też, nie wiedziałem...

i

Autor: Urząd Miasta Płocka Są dni, gdy przez chodnik na bulwarach wiślanych w Płocku nie można nawet przejść

Płock. Nie mogła przejść przez chodnik z wózkiem, więc weszła na ulicę. Wtedy się zaczęło...

2020-07-21 13:32

To nie problem ostatnich dni, bo pojawił się od razu po tym, jak bulwary wiślane w Płocku zostały oddane do użytku po remoncie. Wielu kierowców nie ma jednak ochoty parkować na skarpie, a następnie zejść nad Wisłę, by sobie pospacerować, więc parkują na chodniku przy ul. Rybaki. To prowadzi do coraz poważniejszych zatargów, jak w sytuacji, gdy na ulicę weszła kobieta z wózkiem...

O problemie parkowania na bulwarach wiślanych w Płocku napisał Portal Płock.

W minioną niedzielę chodnik przy ul. Rybaki znowu był zastawiony przez samochody, choć mimo zakazu parkowania takie sytuacje zdarzają się tam notorycznie. Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Płocku starają się z tym walczyć, ale nie jest to łatwe, bo kierowcy z trudem przyjmują, że złamali przepisy, koncentrując się raczej na szukaniu usprawiedliwień.

Jedni mówią, że zaparkowali samochód "tylko na chwilę", choć jak informuje rzecznik Straży Miejskiej w Płocku Jolanta Głowacka, na ogół trwa ona znacznie dłużej, bo 3, 4 i 5 godzin.

Pozostali powołują się na to, że "skoro inni kierowcy tam parkują, to znaczy, że można", a są tacy, którzy tłumaczą się tym, że "nie wiedzieli, że nie można tam zostawiać samochodu".

Te wyjaśnienia nie mają większego sensu, bo bulwary wiślane to strefa zamieszkania, o czym informuje zresztą znak znajdujący się przy wjeździe na ul. Rybaki. Oznacza to, że nie można parkować poza wyznaczonymi miejscami, a już na pewno nie na chodniku. Co więcej, piesi mają tam pierwszeństwo przed pojazdami, co pokazuje następujący przykład.

Jak mówi rzecznik Głowacka, chodnik na bulwarach wiślanych w Płocku był tak zastawiony samochodami, że nie mogła przez niego przejść kobieta z wózkiem, w związku z czym weszła na ulicę, ale od razu zwrócił na to uwagę jeden z kierowców, który choć nie miał racji, powiedział jej w niewybredny sposób, co o niej myśli.

W ostatnią niedzielę strażnicy wręczyli kierowcom parkującym na chodniku na bulwarach wiślanych w Płocku co najmniej kilkanaście wezwań do złożenia wyjaśnień, z których część skończy się na pewno mandatami.

Ukradli rower syna Zamachowskiej. Wszystko się nagrało

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki