Organizatorzy poinformowali o odwołaniu festiwalu Audioriver w miniony piątek. To dosyć wcześnie, biorąc pod uwagę, że tegoroczną, 15. edycję zaplanowano dopiero na weekend 24-26 lipca. Całkiem niedawno, bo 17 marca, poznaliśmy zresztą kolejnych wykonawców, a 1 kwietnia dowiedzieliśmy się o mocniejszym zaangażowaniu festiwalu w działania proekologiczne, których liderką miała być Jagna Niedzielska.
To już jednak przeszłość, z czym pogodził się także Urząd Miasta Płocka, który był głównym partnerem imprezy.
- Organizatorzy Audioriver podjęli trudną, ale bardzo odpowiedzialną decyzję. Przyjęliśmy ją ze zrozumieniem z uwagi na obecną sytuację, chociaż nie bez żalu. Przez czternaście lat festiwal stał się częścią naszego miasta, w wakacje czekaliśmy na tę dawkę dobrej muzyki i barwny tłum na naszych ulicach. Audioriver został obowiązkowym punktem w kalendarzu tysięcy miłośników muzyki z Polski i zagranicy, a Płock dzięki niemu zyskuje rozpoznawalność. Wierzymy, że wkrótce spotkamy się na płockiej plaży i będziemy świętować 15-lecie Audioriver - mówi Monika Maron, dyrektor Wydziału Kultury i Wspierania Inicjatyw Społecznych w płockim ratuszu.
Brak imprezy to także niepowetowana strata dla właścicieli sklepów i lokali gastronomicznych, bo w trzech festiwalowych dniach w Płocku brało udział - według różnych szacunków - od 20 do nawet 30 tysięcy ludzi, którzy zapewniali im duży zarobek. W tym roku Audioriver nabrał dodatkowo szczególnego znaczenia, bo z powodu epidemii koronawirusa w Polsce branża gastronomiczna i turystyczna notuje rekordowe straty.
Być może uda się je częściowo odrobić dzięki drugiej największej imprezie w Płocku, czyli Polish Hip Hop Festival. Zaplanowana na 6-8 sierpnia nadal widnieje w kalendarzu, więc może przynajmniej ona się odbędzie.
Kiedy skończy się epidemia koronawirusa. Amerykańscy naukowcy podali konkrety
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!
Polecany artykuł: