Mieszkaniec ul. Kościuszki w Płocku zgłosił tamtejszej policji dziś po godz. 9, że pod jego autem ktoś podłożył bombę. Chwilę wcześniej mężczyzna otrzymał od nieznanej osoby maila ostrzegającego przed ładunkiem wybuchowym. Na miejscu pojawili się policyjny pirotechnicy z psem wyspecjalizowanym w tropieniu jakichkolwiek, choćby najmniejszych śladów materiałów wybuchowych, a pozostali mundurowi zabezpieczali w tym czasie teren, gdzie stał pojazd.
Czytaj też: Baboszewo. Zatłukł łopatą cztery szczeniaki! Najpierw skomlenie, później tępe odgłosy uderzenia
Po trwających ok. godzinę działaniach pirotechnicy nie znaleźli pod autem mieszkańca ul. Kościuszki w Płocku bomby, więc wszystko wskazuje, że mail do mężczyzny był po prostu efektem głupiego żartu. Jak informuje policja w Płocku, trwają już czynności zmierzające do ustalenia tożsamości autora fałszywej wiadomości.
Czytaj też: Płock. WIDEO z interwencji policji, po której zmarł 32-latek. Płacz dziecka i "zostawcie go, ratunku!"
Czytaj też: Płock. Urodziła mu córeczkę, ale zmarła w czasie porodu. 34-latek z dwójką maluszków potrzebuje pomocy
Czytaj też: Płock. Zajechał mu drogę, bo nie wytrzymał. Bójka kierowców w alei Jachowicza! [WIDEO]