Płock. Pogrzeb księdza Piotr Muzyczyszyna. Parafianie we łzach po nagłej śmierci 35-latka. Dwa dni wcześniej pracował w kancelarii
W sobotę, 27 listopada odbył się pogrzeb księdza Piotra Muzyczyszyna, wikariusza parafii św. Jadwigi Królowej w Płocku. Duchowny zmarł nagle w wieku 35 lat w czwartek, 25 listopada. Jak informuje plock.gosc.pl, jeszcze dwa dni wcześniej wikary pracował w kancelarii parafialnej i ustalał szczegóły dotyczące pogrzebu innej osoby, choć już od jakiegoś czas miał się uskarżać na problemy ze zdrowiem. Ksiądz Muzyczyszyn został pochowany na cmentarzu parafialnym w Sierpcu, w którym to mieście urodził się 16 kwietnia 1986 r. Święcenia kapłańskie przyjął 18 czerwca 2011 r. w Płocku, ale najpierw został wikariuszem parafii w Serocku, gdzie spędził kolejne 3 lata. W latach 2014-2018 studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a w roku zakończenia studiów trafił do parafii św. Jadwigi w Płocku, w której kościele odbyła się też msza święta pogrzebowa.
Dalsza część tekstu PONIŻEJ.
Czytaj też: Płock. Nie żyje ksiądz Piotr Muzyczyszyn. 35-latek uczył w III LO
- Las kapłańskich serc i rąk zmniejsza się, jest nas coraz mniej. Ta nagła śmierć boli, ale też prowokuje do refleksji, bo byłoby jeszcze wiele kart do zapisania w księdze życia ks. Piotra. Tymczasem Pan Bóg uznał, że już wystarczy - powiedział w homilii ks. prał. Marek Jarosz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku, którego cytuje plock.gosc.pl.
Płock. Pogrzeb księdza Piotr Muzyczyszyna. Parafianie we łzach po nagłej śmierci 35-latka. "Serce pęka"
Głos ws. śmierci księdza Piotra Muzyczyszyna zabrali też mieszkańcy osiedla Łukasiewicza w Płocku, czyli jego parafianie. Po mszy świętej pogrzebowej napisali o "smutnej, pełnej bólu i cierpienia uroczystości". Zmarłego duchownego wspomina też na swoim profilu facebookowym parafia św. Jadwigi Królowej, publikując m.in. wpis jednej z osób, która go znała. Postanowiła ona nawiązać do pracy 35-latka w roli katechety w III LO w Płocku: (...) Piotr był młodym chłopakiem, rzymskokatolickim księdzem, bratem, wujkiem, nauczycielem, przyjacielem i każdą z tych ról wypełniał najlepiej, jak potrafił. Kochał Pana Boga, z tej miłości poświęcił Mu swoje życie (...) - czytamy. Pod jednym z wpisów pojawił się też komentarz członka rodzina księdza Muzyczyszyna, który docenia, jak dużo osób postanowiło upamiętnić duchownego.
- Serce pęknie. Jednak korzystając z okazji chciałbym Wam wszystkim podziękować. Za ten czas, który wspólnie z nim dzieliliście. Często w rozmowach wspominał, że jest mu z Parafianami dobrze. Dziękuję ❤️ - czytamy na profilu facebookowym parafii św. Jadwigi Królowej w Płocku.