Płock. Pojechał zawieźć jedzenie, ale wybiegł z bloku z krzykiem! Nasza praca robi się niebezpieczna

i

Autor: Google Street View Dostawca jedzenia orientalnego, który pojechał je zawieźć na ul. Skłodowskiej w Płocku (na zdjęciu), padł ofiarą napaści

Płock. Pojechał zawieźć jedzenie, ale wybiegł z bloku z krzykiem! "Nasza praca robi się niebezpieczna"

2020-09-16 8:20

Dostawca z orientalnym jedzeniem pojechał w poniedziałek 14 września zawieźć je na ul. Skłodowskiej w Płocku. Tuż po nim na miejscu zjawił się inny mężczyzna, który przywiózł kebaby pod ten sam adres, ale nie zdążył jeszcze wejść do bloku, gdy zobaczył jak z krzykiem wybiega z niego jego poprzednik. W mieszkaniu przebywało trzech mężczyzn, a jeden z zaatakował dostawcę.

Jak informuje Petronews, dostawca orientalnego jedzenia zawiózł je na ul. Skłodowskiej w Płocku, ale wybiegł z jednego z tamtejszych bloków z krzykiem. Pod adresem, gdzie miał dostarczyć przekąski, było trzech mężczyzn, z których jeden rzucił się na niego, skopał go i zabrał mu jedzenie, oczywiście za nie nie płacąc. Po chwili pod tym samym blokiem zjawił się dostawca z kebabami, który jednak nie zapukał do feralnego mieszkania, bo zauważył kolegę, który stamtąd uciekł.

- Według mnie sprawcy działali z zamiarem bezpośrednim, zamawiając z kilku lokali. Przez takich ludzi nasza praca się robi niebezpieczna - mówi Petronews drugi z dostawców.

Policja w Płocku tego samego dnia zatrzymała wszystkich trzech mężczyzn, a jeden z nich usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, za który grozi mu do 5 lat więzienia.

Skatowali dostawcę pizzy i zakopali go żywcem

Cham w Passacie. Pędził po chodniku, by ominąć korek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki