Płock, Radom i Mazowsze WYZEROWANE po raz drugi. Nowakowski i Struzik ostro o rządzących
Żaden z projektów zgłoszonych przez Urząd Miasta Płocka i samorząd województwa mazowieckiego nie otrzymał dofinansowania z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, i to już po raz drugi z rzędu. Miasto wnioskowało o środki na rozbiórkę istniejącego i budowe nowego mostu przez rzekę Brzeźnicę, budowę zbiorników retencyjnych w ul. Chopina – 25 mln zł i budowę ulicy Granicznej od ulicy Wyszogrodzkiej do ronda przy centrum handlowym oraz budowę ulicy Wodnej, których łączny koszt oszacowano na 84 mln zł. Z kolei samorząd województwa mazowieckiego starał się o środki na budowę ośrodka radioterapii w Płocku, budowę nowego SOR-u w Radomiu i modernizację szpitala w Rudce. Żadnego dofinansowania nie otrzymały również inwestycje, o wsparcie których prosiły władze: Warszawy, Ostrołęki, Radomia, Siedlec czy Ciechanowa.
- Znowu okrągłe 0️ złotych na ważne projekty dla Płocka z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych! Poznaliśmy wyniki trzeciej edycji i po raz drugi nie ma naszych projektów. Znów nie znamy ani zasad, ani kryteriów naboru… - pisze na swoim profilu facebookowym prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Czytaj też: Płock. Piła piwo po USG i kręciła filmik z dyżurki ginekologa! "Mam znajomych w rządzie" [WIDEO]
Rozczarowania takim obrotem sprawy nie kryje także prezydent Radomia Radosław Witkowski.
- Radom nie dostanie ani złotówki z trzeciej transzy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Z ogromnym rozczarowaniem przyjąłem informację, że nasze wnioski nie zyskały uznania rządzących. Przypomnę, że zabiegaliśmy o dofinansowanie rozbudowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w miejskim szpitalu oraz przebudowy ulicy Wolanowskiej. Podjęte decyzje są trudne do przyjęcia. Czas pandemii pokazał jak ważne i jak potrzebne są inwestycje w ochronę zdrowia. Jeśli zaś chodzi o ulicę Wolanowską to wydawało się, że jest polityczna zgoda co do pilnej potrzeby jej modernizacji. Tak właśnie wyglądają rezultaty deklarowanego wsparcia przez polityków Prawo i Sprawiedliwość Radom na rzecz miejskich inwestycji - pisze.
Wsparcie głównie dla województw, gdzie rządzi PiS
Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych miał pomagać w zwalczaniu skutków epidemii koronawirusa w Polsce. W ramach trzeciego naboru na 16 województw wsparcie otrzymało 12. Na pomoc rządu mogły liczyć wszystkie samorządy, w których samodzielnie lub w koalicji rządzi PiS, i tylko 4, w których PiS nie rządzi.
- To wyjątkowo krzywdząca dla mieszkańców i pacjentów decyzja strony rządowej. W czasie trzeciej fali pandemii tak ważne projekty zdrowotne zostały po raz kolejny całkowicie zignorowane. Zero złotych na SOR w Radomiu, zero złotych na radioterapię w Płocku i zero złotych na szpital w Rudce. Jak widać, zdaniem strony rządowej te projekty nie zasługują na wsparcie - mówi marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Czytaj też: Płońsk. Tajemniczy lek miał doprowadzić do matki ZABITEGO NOWORODKA! "Jest bardzo rzadki i tylko na receptę"
Kancelaria premiera tłumaczy
W gronie projektów z całej Polski, które uzyskały wsparcie z Funduszu, są za to: budowa targowisk, skateparków, placów zabaw, scen letnich, rewitalizacje wież ciśnień, rynków i placów miejskich, kościołów wraz z budową kostki brukowej, rozwój terenów zieleni miejskiej, utworzenie stref naturalnego relaksu i aromaterapii czy uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej.
Czytaj też: Brody. Na oczach małej Tereski zastrzelili jej rodziców. Przystawili dziewczynce broń do głowy
Kancelaria premiera w odpowiedzi na skargę samorządu województwa mazowieckiego dotyczącą poprzedniego naboru tłumaczy, że "przepisy ustawowe nie dają żadnej gwarancji otrzymania środków z funduszu. W odpowiedzi podkreślono także, że ustawodawca przyznał dysponentom (czyli premierowi, wojewodom i ministrom) absolutną uznaniowość w wyborze projektów wartych dofinansowania, a zatem czynność polegająca na przyznaniu środków nie narusza praw tych, którzy nic nie dostali. Środki z RIFL miały służyć przeciwdziałaniu Covid-19, ale, jak wyjaśnił premier – ustalenie precyzyjnych kryteriów takiej definicji jest praktycznie niemożliwe, co zamyka dyskusję nad celowością i gospodarnością wydatkowania środków z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19".