Samorząd Mazowsza sfinansuje budowę ośrodka radioterapii w Płocku, znanego też pod nazwą centrum onkologii. Kamień węgielny pod inwestycję został już wmurowany we październiku ub.r., a jej realizacją w partnerstwie publiczno-prywatnym miał się zająć Nu-Med. Firma wycofała się jednak z tych planów, zostawiając na lodzie Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku. Ratunek dla centrum onkologii zapowiedział jednak samorząd Mazowsza, co potwierdził dyrektor placówki Stanisław Kwiatkowski.
- Szpital jest posiadaniu dokumentacji projektowej, na podstawie której zostało wydane pozwolenie na budowę. Samorząd województwa wziął na siebie ciężar finansowania. Jeśli tylko zostanie potwierdzone to w budżecie, szpital będzie ogłaszał przetarg na budowę centrum radioterapii według posiadanej dokumentacji - mówi Kwiatkowski cytowany przez Portal Płock.
Samorząd Mazowsza na budowę centrum onkologii w Płocku ma przeznaczyć 80 mln zł, z czego 30 ma trafić na ten cel w 2021, a kolejne 50 mln w 2022 r. Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie nie stać jednak, by zapewnić finansowanie ośrodka radioterapii wyłącznie z własnych pieniędzy, dlatego szuka środków z zewnątrz. Wiadomo już, że nie będzie ich z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, choć samorząd Mazowsza złożył wniosek w tej sprawie. Co ciekawe, państwowe pieniądze na ten cel pochodzą z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, które mają służyć zwalczaniu skutków epidemii koronawirusa.
Czytaj też: Koszmarne statystyki Mazowsza! Największa liczba zgonów od II wojny światowej. Płock z ogromnym wzrostem
Jak informuje urząd marszałkowski na swojej stronie, "ponad 90 proc. przyznanych dotacji trafiło do samorządowców związanych z PiS. W sumie, z całej puli przyznanych środków w wysokości 493,3 mln zł, ponad 70 proc. zostało przekazane samorządom związanym z partią rządzącą". Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik zapowiada, że do Najwyższej Izby Kontroli trafi wniosek o sprawdzenie kryteriów i sposobu wyboru projektów do dofinansowania.
Przeciwko takiemu podziałowi środków protestuje też starosta płocki Mariusz Bieniek.
- Ze zdziwieniem przeanalizowałem listę przyznanych dotacji, gdzie na 40 wybranych inwestycji powiatowych 37 zarządzanych jest przez lokalnych działaczy PiS, a 3 pozostałe przez osoby bezpartyjne. Przypadek? Moim zdaniem nie. Skandalem jest fakt, że publiczne pieniądze, pieniądze mieszkańców, ludzi pracujących, płacących podatki, rozdysponowywane są wedle klucza partyjnego, a nie według realnych potrzeb i oczekiwań. To nie są pieniądze utracone przez starostę, starostwo powiatowe. To są pieniądze ludzi, mieszkańców tego powiatu, którzy liczą na równe traktowanie, bez względu na preferencje polityczne - mówi.
Czytaj też: Płock. Małe dzieci zabrane matce! Brudne nie jadły przez kilka dni, kobieta była pijana
Czytaj też: Płock. Uniknęła gwałtu, ale została ciężko pobita. Zmarła, gdy nikogo przy niej nie było
Czytaj też: Płock. Kolejna ofiara księdza pedofila! "Obcowanie płciowe i uporczywe nękanie"
Czytaj też: ZABIŁ 18-latka na oczach dziewczyny, bo go pomylił. Witold W. przed sądem w Płocku
Radzikowo. Chciał sprawdzić, czy może wyprzedzać. Spowodował FATALNY wypadek! [ZDJĘCIA]
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tys. złotych. Kliknij tutaj!