Jak informuje Portal Płock, w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku jest więcej łóżek covidowych niż w stolicy, w szpitalu MSWiA. Taką decyzję podjął wojewoda mazowiecki, ale nie zgadza się z nią dyrektor płockiej placówki Stanisław Kwiatkowski, który zwraca uwagę, że przekracza to możliwości jego personelu. Nie dość, że łóżek i tak może być za chwilę z mało, bo zajęta jest większość z nich, to Wojewódzki Szpital Zespolony zatrudnia ledwie czterech lekarzy chorób zakaźnych.
"Przywożą pacjentów z Siedlec, bo w Warszawie każdy się miga" - mówi cytowany przez Portal Płock Kwiatkowski. Pacjentów z koronawirusem zajmujących łóżka w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku jest 54, a kolejnych kilkunastu czeka na wynik. Zamknięty jest nadal oddział chorób wewnętrznych, a to samo grozi neurologii, bo na wyniki badań czekają ponadto pracownicy i pacjenci, którzy mieli kontakt z zakażoną koronawirusem kobietą.
Polecany artykuł: