Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Jak informuje Petronews, nieznany mężczyzna wtargnął do sekretariatu prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego i groził włodarzowi miasta, krzycząc, że "go zaj**ie". Do zdarzenia doszło w czwartek 3 grudnia. W tym czasie Andrzeja Nowakowskiego nie było w swoim gabinecie. Mężczyzna został wyprowadzony z budynku przez strażnika miejskiego, a w międzyczasie na miejsce wezwano policję, która próbuje obecnie ustalić tożsamość agresora.
- Do gabinetu prezydenta Andrzeja Nowakowskiego wtargnął mężczyzna, chyba z nożem w ręku, który krzyczał, że „go zaj…bie”. Sekretarka dzwoniła po policję. Strażnik miejski, co prawda po sygnale napadowym, dotarł na górę do pokoju prezydenta, ale wziął tylko tego mężczyznę i po prostu wyprowadził z budynku - pisze w liście do Petronews czytelniczka portalu.