Do wypadku doszło we wtorek w godzinach późnopopołudniowych. We wsi Mogielnica niedaleko Płocka osobowy samochód wypadł z drogi i wylądował na dachu. Kierowca jest ranny, choć opuścił pojazd o własnych siłach jeszcze przed przybyciem strażaków, którzy dotarli na miejsce jako pierwsi. Przyczyny wypadku bada Komenda Miejska Policji w Płocku. Minionej nocy na drogach panowały trudne warunki.
Na miejsce wypadku przyjechały zastępy OSP Drobin i Łęg Probostwo, dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze z Płocka i zespół ratownictwa medycznego.
Strażacy odebrali zgłoszenie we wtorek po godz. 17. Gdy przyjechali na miejsce, do wsi Mogielnica niedaleko Płocka, zastali samochód osobowy leżący na dachu. Kierowca był przytomny i sam opuścił pojazd, choć konieczna była interwencja lekarzy.
Nie wiadomo, jakie były przyczyny wypadku. Bada je Komenda Miejska Policji w Płocku.