Decyzję o nazwaniu mola w Płocku, biegnącego przy bulwarach nad Wisłą, imieniem Tony’ego Halika (1921 - 1998) radni podjęli większością głosów podczas czwartkowych (26 września 2024 r.) obrad.
- Za przyjęciem uchwały w tej sprawie głosowało 16 radnych,
- przeciw było 8,
- 1 osoba nie oddała głosu.
W uzasadnieniu przypomniano, że propozycja uhonorowania Tony’ego Halika była wielokrotnie omawiana w trakcie prac zespołu ds. nazewnictwa samorządu Płocka, miasta, gdzie przyszły podróżnik, żeglarz, autor filmów podróżniczych, dziennikarz, fotograf i pisarz uczęszczał do dwóch szkół, w tym do najstarszej w Polsce, istniejącej nieprzerwanie od 1180 r. - obecnie Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego.
- To z Płocka wyruszył w swoją pierwszą wyprawę - napisano w uzasadnieniu uchwały, przypominając, że w wieku 14 lat Tony Halik właśnie w tym mieście wsiadł na tratwę na Wiśle i dopłynął nią aż do Gdańska, skąd zawróciła go i oddała w ręce rodziców Straż Graniczna.
Tony Halik - podróżnik, dziennikarz, pisarz, dokumentalista. Jak wspominali go szkolni koledzy?
Tony Halik - a właściwie Mieczysław Sędzimir Antoni Halik - był też uczniem ówczesnego płockiego gimnazjum, a obecnie Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a od lat 50. XX wieku pracował jako korespondent NBC, sieci telewizyjnej w USA.
Wraz żoną, Elżbietą Dzikowską, przez ponad 20 lat Tony Halik prowadził w TVP - do 1998 r. programy podróżnicze, w tym „Tam, gdzie pieprz rośnie” czy „Pieprz i wanilia”. Zrealizował w sumie około 400 filmów dokumentalnych. Jest też autorem kilkunastu książek i wielu artykułów o tematyce podróżniczej.
Radna KO Daria Domosławska przypomniała, że od 20 lat przy Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki działa Klub „Podróże” im. Tony’ego Halika, który co miesiąc organizuje otwarte spotkania tematyczne.
Domosławska cytowała też odnalezione w płockim Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego zapisy kolegów Tony’ego Halika.
- Był niezwykły, wrażliwy i ruchliwy jak diabeł. Trudno go było zatrzymać w jednym miejscu. Stale siedział nad atlasem, nad mapami. Przy pomocy czerwonych nitek i szpilek wyznaczał sobie trasy przyszłych podróży - wspominali Tony'ego Halika szkolni koledzy.
Głosowanie radnych Płocka poprzedziła gorąca dyskusja. Kontrowersje wokół Tony'ego Halika
Przewodniczący klubu radnych PiS Szymon Stachowiak zaproponował, aby płockie molo nosiło imię pochodzącego z Płocka wioślarza Grzegorza Stellaka (1951 - 2023), wicemistrza świata z 1975 r. i brązowego medalisty igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980 r. Argumentował, że Tony Halik nie wniósł faktycznych zasług dla miasta, a dla jego pokolenia jest postacią całkowicie anonimową. Wspomniał również - jak się wyraził - „o epizodzie” Halika w Wehrmachcie.
Na te słowa zareagował prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (KO). Zwracając się do szefa klubu radnych PiS powiedział, że stosując manipulację zapomniał on dodać, iż Tony Halik został siłą wcielony do Wehrmachtu, zdezerterował, a następnie służył w polskich siłach zbrojnych.
Stachowiak złożył wniosek o zdjęcie z porządku obrad płockich radnych punktu dotyczącego nadania molu imienia Tony’ego Halika. W głosowaniu wniosek ten upadł - przeciw było 14 radnych, za głosowało 8, wstrzymała się jedna radna, dwóch radnych nie oddało głosu.
Molo na Wiśle w Płocku, które będzie nosić imię Tony’ego Halika, wybudowano w latach 2010-2011 za 17 mln zł. Wychodząc z nurtu rzeki, biegnie ono niemal równolegle do nadrzecznego bulwaru na długości ponad 350 metrów. Rozpoczyna się pomostem, a kończy tarasem widokowym wokół kawiarni. To miejsce często wybierane do spacerów przez mieszkańców miasta oraz turystów.
Polecany artykuł: