Płońsk. Chciał obudzić swoją partnerkę. Teraz grozi mu dożywocie!
Jak informuje Płońsk w Sieci, Prokuratura Rejonowa w Płońsku ujawniła szczegóły zabójstwa, do którego doszło na ul. Klonowej. W połowie kwietnia w jednym z mieszkań od ciosu nożem zmarła 65-latka, a śledczy ustalili, że za zbrodnię odpowiada jej partner. Wersja zdarzeń przedstawiona przez 48-latka różni się jednak znacznie od tego, co ustaliła prokuratura w Płońsku.
- Podejrzany twierdził, że tylko ukłuł w udo swoją partnerkę, z którą mieszkał, chcąc ją w ten sposób obudzić, by jeszcze napiła się z nim alkoholu. Kobieta miała nie reagować, a mężczyzna wyszedł domu. Nie daliśmy wiary tym wyjaśnieniom, ponieważ rozmiar rany nie wskazywał na zwykłe ukłucie, tylko na zadanie ciosu. Była to rana cięta, kłuta na lewym udzie. Nóż natrafił na naczynia krwionośne i kobieta wykrwawiła się. Mężczyzna nie pomógł swojej konkubinie. Narzędzie to zostało zabezpieczone, choć od razu powiem, że nie jest to nóż, którym można być tylko ukłutym... - mówi Płońskowi w Sieci Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku.
Czytaj też: Płońsk. Lekarka doprowadziła do śmierci pacjentki? Medycy nazywają ją "turystką covidową" [AKTUALIZACJA]
Jak informuje Płońsk w Sieci, domniemany sprawca jest recydywistą, który dodatkowo leczył się w kilku zakładach psychiatrycznych. Prokuratura w Płońsku postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa z zamiarem ewentualnym, a mężczyzna trafił do aresztu. Grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia. Tymczasem śledczy cały czas czekają jeszcze na szczegółową opinię z sekcji zwłok partnerki mieszkańca Płońska.
Czytaj też: Płock. Mężczyźni nagabujący dzieci i napady na mieszkańców Hermana? Szokujące doniesienia!
Czytaj też: Płock. Inni trafiają stąd na cmentarz, on wrócił do normalności! "Pomogły pobyt w więzieniu i ciotka"