Nastolatek powiedział policjantom, że ukradł samochód, bo nie miał jak wrócić do domu, więc gdy dojechał do miejsca zamieszkania, czyli do gminy Joniec niedaleko Płońska, po prostu zostawił auto. Chłopak przyznał się policjantom, że tablice rejestracyjne odkręcił i wyrzucił gdzieś po drodze, a pojazd porzucił przy lesie, bo nie wiedział co z nim zrobić.
Do kradzieży samochodu doszło w nocy z 29 na 30 kwietnia na osiedlu "Wedelki" w Płońsku, a policjanci zatrzymali nastolatka kilka dni temu. Funkcjonariusze przedstawili podejrzanemu zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Chłopak dobrowolnie poddał się karze.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!
Polecany artykuł: