Do wypadku doszło w sobotę 30 listopada późnym wieczorem we wsi Koliszewo niedaleko Płońska. Nie dość, że 18-latek miał we krwi 0,8 promila alkoholu, to jeszcze jako jedyny wyszedł z niego praktycznie bez szwanku. Jak informuje portal Płońsk w Sieci, dwie podróżujące z nim dziewczyny doznały ogólnych potłuczeń. Z kolei jego kolega trafił z obrażeniami ciała do jednego ze szpitali w Warszawie. Ponadto wiadomo, że 15-latka, która zginęła, siedziała z tyłu auta po prawej stronie.
- Zdaniem prokuratury nastąpiło niedostosowanie techniki i taktyki jazdy do warunków drogowo-atmosferycznych i przede wszystkim przekroczenie prędkości na łuku drogi. Kierowca wpadł w poślizg - mówi portalowi Płońsk w Sieci Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku.
W związku z tym 18-latek został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Jeśli zarzuty wobec niego się potwierdzą, grozi mu kara więzienia do 12 lat.