Płońsk. Udar słoneczny zabił 36-latka? Jeździł na hulajnodze i zaczął wymiotować
Jak informuje Płońsk w Sieci, 36-letni mieszkaniec Płońska zmarł prawdopodobnie na skutek udaru słonecznego, po tym jak przez kilka godzin jeździł po mieście hulajnogą. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 26 czerwca, gdy temperatura sięgała blisko 30 stopni i było słonecznie. Krótko po tym jak mężczyzna wrócił do domu, zaczął wymiotować, a na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Nie wiadomo, czy jej załoga reanimowała jeszcze 36-latka, ale lekarz potwierdził jego zgon. Był to obywatel Ukrainy, który od 3 lat mieszkał w Płońsku - ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna jeździł na hulajnodze bez żadnego okrycia głowy. Sprawa jego śmierci trafiła do Prokuratury Rejonowej w Płońsku, która zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok, by potwierdzić swoje przypuszczenia. - Podejrzewamy udar, gdyż mężczyzna ten przez dłuższy czas przebywał w upale na słońcu, jeżdżąc po mieście hulajnogą - mówi Płońskowi w Sieci Ewa Ambroziak, prokurator rejonowy w Płońsku.
Czytaj też: Ciechanów. 28-latek runął z 5. piętra! To już piąty pacjent szpitala. Placówka zwołuje konferencję