Jak informuje Gazeta Wyborcza Płock, podejrzenie koronawirusa dotyczy mieszkańca Płocka, który wrócił właśnie z Anglii. Mężczyzna ma objawy grypopodobne i sam zadzwonił do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, by dowiedzieć się, co dalej robić. Tam otrzymał informację, żeby wezwać pogotowie, które zabrało go w poniedziałek w godzinach przedpołudniowych do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.
- Po prostu zadziałały prawidłowo wszystkie procedury, a chory zachował się bardzo odpowiedzialnie (...) Wszystkie nasze karetki są wyposażone w środki ochrony osobistej, wiec w takim przypadku załoga oczywiście ubrała się w kombinezony, założyła maseczki (...) - mówi Gazecie Wyborczej Płock Lucyna Kęsicka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Płocku.