Jak wyjaśnia Barbara Reich z płockiego sanepidu, nie ma jednej przyczyny, dlaczego zachorowań w tym roku jest więcej niż w poprzednim. Na pewno grypie i grypopochodnym chorobom sprzyja niska temperatura i niska wilgotność powietrza, która była notowana przez większość okresu objętego badaniem. Poza tym co roku zmienia się oporność wirusów na preparaty, co również utrudnia leczenie.
Co ciekawe, dużo gorsze statystyki dotyczące liczby zachorowań odnotowano jedynie na terenie miasta, ponieważ dane z powiatu wyglądają bliźniaczo podobnie: od września do 22 października 2019 r. chorych było 1929 wobec 1925 w minionym, analogicznym okresie.
Najwięcej zachorowań na grypę i choroby grypopodobne w Płocku stwierdzono wśród osób z przedziału wiekowego 15-65 - było ich dokładnie 3 281. Wśród dzieci w wieku od 0-4 lat odnotowano 1 703 takie przypadki, a w kategorii wiekowej 5-14 lat - 1355. Najmniej zachorowań, bo 586, dotyczyło grupy powyżej 65. roku życia.