Prokuratura w Płocku ujawnia, jak zmarł 23-latek. Teraz sprawdza, czy został pozbawiony wolności
Jak informuje ciechanowinaczej.pl, Prokuratura Okręgowa w Płocku ujawniła, że 23-letni Jakub P., który został znaleziony martwy na początku stycznia tego roku, zmarł z powodu wychłodzenia. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia opuścił dom swoich znajomych, gdzie bawił się na imprezie sylwestrowej, i ruszył w kierunku Konopek pod Mławą, do których jednak nigdy nie dotarł. Jego ciało znaleziono na podmokłym, grząskim terenie ok. kilometr od Stupska i nie stwierdzono na nim jakichkolwiek urazów mechanicznych. Z kolei analiza badań toksykologicznych ujawniła ponadto, że 23-latek znajdował się pod wpływem alkoholu. To jednak nie kończy śledztwa, bo zaistniało podejrzenie, że mężczyzna mógł zostać wcześniej bezprawnie pozbawiony wolności.
- W tym zakresie gromadzony jest materiał dowodowy, na ujawnienie którego jest jeszcze za wcześnie - mówi portalowi ciechanowinaczej.pl Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Czytaj też: Zatrzymał się pod Płockiem i uciekł. Z ciężarówki zaczęła wyciekać żrąca substancja! [ZDJĘCIA]
Czytaj też: Płock. Jej wspomnienia o mężu przerywał płacz. Kierownik Muzeum Żydów Mazowieckich zmarł na koronawirusa
Czytaj też: Płock. Kolejna ofiara księdza pedofila? Już nigdy nie dowiemy się prawdy!