Przasnysz. Miał rozległy udar, a lekarz odmówił przyjęcia? Pojechał do drugiego szpitala, gdzie nie działał tomograf
Sprawę opisał portal ciechanowinaczej.pl, do którego napisała córka mężczyzny z rozległym udarem. W środę 17 marca mieszkaniec okolic Mławy został zabrany do szpitala w Przasnyszu. Pełniący dyżur lekarz miał jednak odmówić badania tomografem i przyjęcia pacjenta, dlatego karetka przetransportowała go do szpitala w Ciechanowie. Na miejscu okazało się jednak, że tamtejszy tomograf jest popsuty, więc mężczyzna wrócił do Przasnysza, gdzie ostatecznie przeprowadzono badanie.
- (...) Niestety podejrzenia się spełniły, tata ma rozległy udar mózgu lewostronny, jest w stanie zagrażającym jego życiu. Ma kobietę, dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, wnuki oraz dom na utrzymaniu. Co dalej? Najbliższe dni będą decydujące. Ale to, co się wydarzyło, na pewno przyczyniło się do stanu zdrowia mojego taty. Jak można przebierać w pacjentach, jak? Mam nadzieję, że ten człowiek zwany lekarzem za to odpowie... - pisze w liście portalu ciechanowinaczej.pl córka mężczyzny.
Po badaniu pacjent znów trafił do szpitala w Ciechanowie, natomiast placówka w Przasnyszu nie odniosła się jeszcze do zarzutów kobiety.
Czytaj też: Sochaczew. Koronawirus na każdym oddziale! Dyrektor szpitala: Sytuacja jest dramatyczna, stan nadzwyczajny
Czytaj też: Płock. Szpital odda 25 mln zł? Jakby tego było mało, ozdrowieńcy wracają z powikłaniami