Przyjechała z dziećmi odpocząć, a padła ofiarą zbiorowego gwałtu! Przed sądem krewny jej narzeczonego
Jak informuje Płońsk w Sieci, 39-letni mężczyzna odpowie przed Sądem Okręgowym w Płocku za udział w zbiorowym gwałcie, do którego miało dojść latem 2019 r. w Jońcu pod Płońskiem. Jeden ze znajdujących się tam domków holenderskich wynajęła 4-osobowa rodzina z Warszawy: 36-latka z narzeczonym i dwoje dzieci. Gdy kobieta i jej partner udali się do jednego z lokali, przysiadł się do nich daleki krewny mężczyzny, 39-letni mieszkaniec Warszawy, do którego miał dołączyć jeszcze inny napastnik. W czasie spotkania 39-latek miał dodać do drinków pary substancje psychotropowe, które miały działanie usypiające. Gdy 36-latka obudziła się następnego dnia, poczuła w kroczu ogromny ból i zaczęła sobie przypominać, co się wydarzyło. Jak się okazało, nie wypiła całej dawki substancji, dzięki czemu co jakiś czas odzyskiwała przytomność w czasie zdarzenia.
- Przypominały jej się tylko pewne ''kadry'', że była gwałcona przez dwóch mężczyzn; drugi z nich do tej pory pozostaje nieznany, mimo licznych czynności, dlatego jest on włączony do odrębnego postępowania - mówi Płońskowi w Sieci Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku.
Jak informuje Płońsk w Sieci, oskarżony o udział w zbiorowym gwałcie 39-latek nie przyznaje się do winy i twierdzi, że nie podawał kobiecie ani jej narzeczonemu żadnych środków. Tymczasem biegły psycholog ocenił zeznania poszkodowanej jako wiarygodne, a prokuratura w Płońsku przesłuchała ponadto kilkunastu świadków, którzy widzieli jak 36-latka z partnerem przebywali feralnego wieczora razem z oskarżonym. Zebrany materiał dowodowy wystarczył śledczym do skierowania sprawy do sądu w Płocku, która rozpoczęła się w minionym tygodniu. Mężczyzna usłyszał zarzut doprowadzenia innej osoby do obcowania płciowego przy wykorzystaniu przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, za co grozi od 3 do 15 lat.
Czytaj też: Płock. Nie żyje wicedyrektorka III LO. Aldona Fijałkowska miała 52 lata
Czytaj też: Płock. Takiego ogłoszenia się nie spodziewał! "Byłeś bez spodni (...) dość mocno wypchane"