Raciąż. Rozciął sąsiada siekierą i poszedł spać! Zrzucił winę na kobietę
Mieszkaniec gminy Raciąż zaatakował swojego sąsiada siekierą, rozcinając mu brzuch. Mężczyźni pokłócili się o kobietę, z którą wspólnie pili alkohol. To ona wezwała na miejsce policję, ale 51-letni napastnik zdążył w tym czasie wrócić do domu, gdzie jak gdyby nigdy nic poszedł spać. Tymczasem mundurowi zastali na miejscu zgłoszenia 47-latka, który tracił sporo krwi, dlatego po udzieleniu mu pomocy przedmedycznej przez funkcjonariuszy trafił natychmiast do szpitala.
Czytaj też: Ciechanów. Postawili przed jej blokiem krzyż i podpalili! Groźby pod adresem PRZERAŻONEJ 32-latki
Czytaj też: Płock. 32-latek zmarł po interwencji policji. Prokuratura ujawnia PRZYKRE fakty!
Policjanci z Raciąża zjawili się również w domu 51-latka, który zaatakował siekierą swojego sąsiada. Mężczyzna już spał, a po przebudzeniu twierdził, że to nie on, tylko zrzucił winę na 44-latkę.
- Obie osoby zostały zatrzymane do wyjaśnienia w policyjnym areszcie. W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że to 51-latek ranił siekierą młodszego sąsiada. Do awantury między mężczyznami doszło w trakcie spotkania suto zakrapianego alkoholem. Przyczyną konfliktu była owa 44-letnia kobieta, która notabene razem z nimi spożywała napoje procentowe - informuje policja.
51-latek z gminy Raciąż, który zaatakował siekierą swojego sąsiada, usłyszał zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego.
Czytaj też: Ostrołęka. Pojechał z 13-latką do hotelu! Wcześniej zdjęcia w bieliźnie i wirtualny sek
Czytaj też: Świercze. Przez 3 lata trzymał zwłoki ojca w piwnicy! Robił to dla pieniędzy...
Czytaj też: Płońsk. POTĘŻNE zderzenie volkswagena z szynobusem! Auto wylądowało na dachu [ZDJĘCIA]