Pierwsza trasa charakteryzuje się urozmaiconym terenem poprzetykanym drogami pożarowymi. Można tamtędy biec przed siebie przez wiele kilometrów: równą drogą albo taką o średnim poziomie trudności, ewentualnie ostatnią - dla największych zapaleńców - z prawdziwymi trasami przełajowymi. Czy wiecie już, co to za miejsce? Jeśli nie, kontynuujemy zabawę.
Trasa wiedzie przez liściasty las, który latem daje dużo cienia, i można stamtąd dobiec nawet do Soczewki, robiąc sobie, bagatela, 26-kilometrową rundę. Jeśli macie jeszcze siły, możecie je wykorzystać na podziwianie pięknych krajobrazów. Jeśli nadal nie wiecie, o jakiej lokalizacji mowa, zajrzyjcie do naszej galerii - dla znanego płockiego biegacza Sebastiana Dymka to nr 1 wśród najlepszych miejsc do biegania w Płocku i okolicach.
Na zaszczytnym drugim miejscu jest również leśna trasa, ale z większą ilością otwartego terenu. Mniej cienia, więcej twardej nawierzchni, ale amatorów biegania nie powinno to przerażać. Najbardziej popularnym miejscem na tej trasie jest tzw. szlaban, który znajduje się przy parkingu leśnym, gdzie można poszaleć na 12,5-kilometrowej rundzie do Cierszewa i z powrotem. Wysiłek osłodzą wam widoki prosto z Brudzeńskiego Parku Krajobrazowego. Chyba nietrudno się domyślić, gdzie znajdziecie to miejsce - oczywiście w naszej galerii ;-)
Miejsce na podium przypadło w udziale jednej ze stricte płockich lokalizacji. W samym centrum miasta pobiegacie na tartanie, który jest co prawda nieco wysłużony, ale można tam solidnie potrenować. Tylko pamiętajcie - byle nie za często, bo to spore obciążenie dla stawów. Z racji dogodnego położenia można się tam szybko zjawić, a w ramach rozgrzewki najlepiej tam po prostu przybiec.
4. lokatę zajmuje miejsce położone najbliżej wody. Nie musicie tam jednak biegać w płetwach, bo macie do dyspozycji 3-kilometrową trasę i trzy stacje rozgrzewkowe. Zaczynając w tym punkcie, można sobie zrobić podbieg na Mostówkę bądź Kazimierza Wielkiego, a członkowie Night Runners przybiegali tam nawet z Imielnicy i Podolszyc. Walory estetycze również na wysokim poziomie, dlatego można tam biegać nie tylko w Sobótkę...sobotę.
Największą zaletą ostatniej lokalizacji, również znajdującej się na terenie Płocka, jest to, że można tam z powodzeniem biegać w zimę. Śnieg schodzi bardzo szybko, a że nie ma żadnego cienia, to w okresie jesienno-zimowym dociera tam stosunkowo dużo słońca. Szutrowa nawierzchnia bez górek daje komfort biegania jednym tempem, choć życie może nam lekko uprzykrzać wiatr od Wisły.
Wyżej wymienione lokalizacje spenetrowali wzdłuż i wszerz członkowie grupy Biegaj z Dymkiem, ale nic nie stoi na przeszkodzie, byście przetestowali je sami, zaczynając od naszej galerii.