Jak informuje RMF FM, rządowa limuzyna miała włączone sygnały świetlne i dźwiękowe i jechała środkiem jednopasmowej trasy.
Do zdarzenia doszło w środę we wsi Napierki niedaleko Mławy na drodze krajowej nr 7. Kierowca limuzyny Służby Ochrony Państwa chciał wyprzedzić tira. Wykorzystując uprzywilejowanie, rozpoczął manewr, ale doszło do zderzenia. Nikomu nic się nie stało, dlatego zdarzenie zostało potraktowane jako kolizja drogowa. Mimo to kierowca rządowej limuzyny został ukarany mandatem i punktami karnymi.
Jak mówi Radiu Zet ppłk Bogusław Piórkowski, rzecznik prasowy Komendanta SOP, do czasu wyjaśnienia sprawy funkcjonariusz został przeniesiony do innej komórki organizacyjnej. Ponadto nie ma go już w tzw. grupy ochronnej, która zabezpiecza najważniejsze osoby w państwie.
Jak potwierdza rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Katarzyna Zawada, limuzyną podróżował wicepremier Jarosław Gowin. Był w drodze na spotkanie z dziennikarzami na Politechnice Gdańskiej.
Polecany artykuł: