Śmigłowiec wpadł do Wisły dziś przed godz. 14 na wysokości miejscowości Sady w gminie Czosnów w powiecie nowodworskim. Trwa akcja ratunkowa, w czasie wyłowiono dwie osoby: kobieta i mężczyzna są w stanie ciężkim. Poszkodowana została zabrana śmigłowcem LPR do Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus przy ul. Lindleya w Warszawie, natomiast poszkodowany trafił karetką pogotowia do innej placówki, ale również w stolicy.
Śmigłowiec leciał z Nowego Dworu Mazowieckiego i był pilotowany prawdopodobnie przez kobietę, która odbywała lot szkoleniowy i de facto dopiero uczyła się latać. W miejscowości Sady maszyna gwałtownie obniżyła lot i zahaczyła o taflę wody, a następnie przekoziołkowała i wpadła do Wisły, zanurzając się prawie w całości. Kobieta i mężczyzna sami wydostali się na powierzchnię i zostali wyciągnięci przez ratowników wodnych. Ranny mężczyzna to 25-letni instruktor z województwa kujawsko-pomorskiego, natomiast dane kobiety nie są na razie znane. Wiadomo natomiast, że jej obrażenia są poważniejsze i że ma prawdopodobnie połamane kończyny.
W miejscu zdarzenia strażacy wycinają drzewa. Druhowie czekają także na ciężki sprzęt, który będzie wyciągał śmigłowiec z wody.
- Śmigłowiec jest w wodzie na boku, wystają tylko płozy i część nadwozia. Tam jest około metra głębokości, więc helikopter jest zakotwiczony z jednej strony na dnie. Dwie osoby są poszkodowane, w stanie ciężkim przetransportowano ich do szpitala. Na miejscu jest Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która będzie ustalała przyczyny zdarzenia – poinformował Karol Kierzkowski, rzecznik PSP w Nowym Dworze Mazowieckim.
Tak wyciągano maszynę spod wody! [WIDEO]
Jak informuje policja w Nowym Dworze Mazowieckim, na miejscu wypadku śmigłowca jest także prokurator rejonowy. Z kolei z relacji portalu Wirtualny Nowy Dwór wynika, że w Wiśle na wysokości miejscowości Sady pracują także strażacy z grupy nurkowej z Warszawy. Lotnisko w Modlinie poinformowało, że przed wypadkiem śmigłowca straciło łączność z załogą maszyny.
Wpadli do Wisły, bo ich kolega kołysał łódką! UTONĄŁ 28-latek