Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Sierpcu, do śmiertelnego wypadku doszło już najprawdopodobniej po tym, jak Samoraj zakończył prace polowe. Burmistrz Drobina używał tego dnia opryskiwacza i podejrzewając awarię urządzenia albo chcąc po prostu sprawdzić coś w maszynie, podniósł ją do góry. W tym czasie doszło do przecięcia przewodu, z którego wyciekł olej, a opryskiwacz uderzył w plecy 44-latka i przygniótł go do ziemi tak mocno, że nie mógł on się podnieść ani nawet złapać tchu, co doprowadziło do śmierci przez uduszenie.
Jak dodają śledczy, Samoraj był w tym czasie sam na polu, dlatego dopiero po pewnym czasie ktoś z jego rodziny zobaczył, że doszło do nieszczęścia, ale było już za późno.
Wypadek miał miejsce 16 czerwca w godzinach popołudniowych w Dobrosielcach w powiecie drobińskim niedaleko Płocka.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!