Sochaczew. Ratuje ludzkie życie od 19 lat, na uratowanie jego życia zostało 9 dni! Jego żona zmarła na tę samą chorobę
Witold Laskowski ratuje życie innych ludzi od 19 lat na OIOM-ie szpitala w Sochaczewie, gdzie pracuje jako pielęgniarz. Po tym jak rok temu jego żona zmarła na dystrofię miotoniczną, chorobę zdiagnozowano także u 50-latka. Niestety mężczyzny nie stać na to, by podjąć leczenie.
- Koszty leczenia są bardzo wysokie, a moje zarobki wynoszą 3500 zł miesięcznie. Rok temu pochowałem moją żonę, która również chorowała na tę chorobę, i zdaję sobie sprawę, jaki ta choroba ma przebieg i jakie są jej konsekwencje. Podczas choroby mojej żony wziąłem kredyt na zakup niezbędnego sprzętu medycznego, który zostawiam bo wiem, że niestety będzie mi potrzebny. Choroba ta powoduje organicznie poruszania się, następnie przykuwa do wózka, a potem prowadzi do śmieci. Tylko wasza życzliwość i hojność daje mi jedyną szansę dlatego też błagam o pomoc - pisze pielęgniarz z Sochaczewa na Zrzutka.pl.
Czytaj też: Mława. PÓŁTONOWY BYK na wolności! 64-latek zginął, próbując złapać inne zwierzę
Żeby zahamować rozwój choroby, mężczyzna, który 19 lat ratował innych od śmierci, musi przyjąć 20 zastrzyków, a następnie rozpocząć również kosztowną rehabilitację. Zbiórka na ten rzecz pielęgniarza z Sochaczewa kończy się niestety już za 9 dni, ale każdy grosz może się przyczynić do tego, że 50-latka uda się uratować - możecie mu pomóc, klikając TUTAJ.
Czytaj też: Sierpc. Jak Tyson z Holyfieldem! Ciężko ranił kolegę, odgryzając mu kawałek ucha!
Czytaj też: Ostrów Mazowiecka. Zarzut usiłowania zabójstwa dla 17-latka! Za BRUTALNY ATAK grozi mu dożywocie
Czytaj też: Kontrola WIOŚ w Płocku mogła się skończyć wybuchem! Posesja małżeństwa wyłożona kośćmi [ZDJĘCIA]