"Spytałam córeczkę, co chciałaby dostać pod choinkę". Pięć lat Akcji Gwiazdka w Płocku! [AUDIO]

Pomysłodawczynią Akcji Gwiazdka jest Monika Sikorska z Płocka. Kilka lat temu spytała w okresie przedświątecznym swoją córeczkę, co chciałaby dostać pod choinkę, a ona odparła, "że nic, bo już wszystko ma". Wtedy w głowie Sikorskiej i jej męża zrodził się pomysł, by przygotować świąteczne paczki dla dzieci, które nie mają takiego komfortu. Jako pierwsze zostały obdarowane maluchy ze znajdującego się nieopodal domu dziecka.

Pomysł Sikorskich szybko podchwycili ich znajomi i sami zaczęli przygotowywać paczki. Jak wspomina organizatorka Akcji Gwiazdka, liczba chętnych do pomocy rosła nawet nie z dnia na dzień, a z godziny na godzinę. Wszyscy uczestnicy zaczęli na własną rękę szukać w najbliższym otoczeniu najmłodszych, którym potrzebna jest pomoc. Znaleźli ich m.in. w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, Domu Samotnej Matki i noclegowni dla kobiet.

Od tamtego czasu udało się pomóc ponad 500 dzieciom, licząc czterdzieści kilka - o ile nie więcej - w tym roku. Akcja Gwiazdka rozrosła się do tego stopnia, że już po raz trzeci będzie jej towarzyszyć gala stand-upu, który odbędzie się 1 grudnia w niedzielę 1 grudnia w Spółdzielczym Domu Kultury w Płocku. To forma podziękowania dla osób biorących udział w akcji, a jednocześnie kolejna okazja, by zebrać fundusze dla najmłodszych. W tym roku wystąpią na niej: Karol Kopiec, Jasiek Borkowski, Bartosz Zalewski, Jacek Stramik, Filip Van Der Brym i Robert Sztygowski.

W tym roku część środków z biletów zostanie przeznaczona wyjazd dla maluchów lub jeszcze na jakiś inny cel. Oprócz tego dostaną one tradycyjnie paczki z prezentami, które zresztą same wybrały. Wszystkie osoby, które biorą udział w Akcji Gwiazdka otrzymują od nich listy z informacjami, co najbardziej chciałyby dostać pod choinkę.

- Jestem bardzo zadowolona, że Akcja Gwiazdka tak się rozrosła - mówi Sikorska. - Teraz biorą w niej udział już nie tylko nasi znajomi, ale osoby, których nawet nie znamy. Naszą rolą jest już tylko koordynowanie wszystkich działań, bo ludzi do pomocy dzieciom nie brakuje.