Strajk Kobiet w Płocku. Protest pod siedzibą PiS. "Nie chcę aborcji, tylko chcę mieć wybór"
Strajk Kobiet w Płocku znowu zapowiada protest przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Jak informuje "Siła Kobiet - Płock", spotkanie zaplanowano na czwartek na godz. 19.30 przed siedzibą PiS na Starym Rynku, choć pierwsze osoby deklarujące udział w strajku są spodziewane już godzinę wcześniej. Zmęczona ciągłym protestowaniem jest już płocczanka Monika Mioduszewska-Olszewska, która choć nie zgadza się z wyrokiem TK, zdaje sobie sprawę, że ciągłe wychodzenie na ulice nie spowoduje rozwiązania palącego problemu.
Czytaj też: Psy rozszarpały swojego właściciela! Makabra pod Wyszogrodem [AKTUALIZACJA]
- Po publikacji uzasadnienia do wyroku TK poczułam się zmanipulowana, bo myślałam, że przez ostatnie miesiące ktoś jednak poszedł po rozum do głowy. Mamy bardzo trudną sytuację ze szczepieniami, buntują się przedsiębiorcy i jakby tego mało, kobietom znowu "rzuca się" sprawę aborcji. Szczerze mówiąc, nie widzę wyjścia z tej patowej sytuacji, bo zamiast rozmawiać merytorycznie zostaliśmy zmuszeni do brania udziału w takiej dwubiegunowej burzy - mówi.
Mimo to uważa, że protesty trzeba kontynuować, bo na razie to jedyne na światełko w tunelu na to, że coś się w tej sprawie zmieni.
- Będziemy nadal wychodzić na ulice, bo co innego możemy zrobić w tej sytuacji? - pyta retorycznie Mioduszewska-Olszewska. - Pozostaje nam czekać na jakiś projekt ustawy ze strony opozycji, choć nawet jeśli powstanie, to przecież trzeba go jeszcze przegłosować. Do tego czasu musimy zacisnąć zęby i walczyć o swoje prawa. Ja osobiście nie mam zamiaru przekonywać drugiej strony do swoich racji, zwłaszcza że nie podoba mi się przedstawianie kobiet jako zwolenniczek aborcji. Życzę sobie i każdej z nas, byśmy nigdy nie musiały stanąć przed takim dylematem, ale w razie najgorszego chciałabym mieć po prostu wybór - tylko tyle i aż tyle.
Czytaj też: Ranking liceów i techników 2021 w Płocku. Małachowianka w pierwszej "100" w Polsce
Czytaj też: Nie żyje utalentowana tancerka Ola Majk. Tuż przed śmiercią obchodziła 18. urodziny
Czy taj też: Boguszewiec. Zostawił kolegów i poszedł do pomieszczenia obok. Już nie wrócił