Jak informuje portal Gostynin24.pl, mężczyzna jest strażakiem OSP Suserz i gdy szykował się do wesela, w miejscowości Szczawinek wybuchł pożar, więc musiał rzucić wszystko i wziąć udział w akcji gaśniczej. Po zakończonych działaniach mundurowy wrócił do domu, a jego druhowie mieli o godz. 17 zrobić mu tzw. bramę weselną. Kilka minut wcześniej znowu rozległa się jednak syrena alarmowa, co oznaczało kolejny, już drugi tego dnia pożar, który znowu wybuchł w Szczawinku. Dopiero po jego ugaszeniu strażak OSP Suserz mógł w końcu pojawić się na swoim własnym weselu.
Jak informuje Gostynin24.pl, z powodu koronawirusa w Polsce zabawa i tak została już wcześniej raz przełożona, bo pierwotnie miała się odbyć w pierwszej połowie tego roku, ale wtedy udało się tylko przeprowadzić ślub.
Ćwiklinek. ZAATAKOWAŁ strażaków w czasie pożaru! Zaczął ich bić i wyzywać!
Polecany artykuł: