Za prawie 3,5 mln złotych pozyskanych z samorządu województwa mazowieckiego do WSPR trafiło siedem ambulansów sanitarnych typu C marki Volkswagen Crafter, z których każdy ma na pokładzie m.in.: defibrylator transportowy z opcją teletransmisji danych, urządzenie do mechanicznej kompresji klatki piersiowej, transporter i nosze, krzesełko transportowe, respirator transportowy, deskę ortopedyczną z pasami i unieruchomieniem głowy oraz pompę infuzyjną. Karetki nie będą oczywiście obsługiwać tylko Płocka, ale i wszystkie tereny, nad którymi nadzór sprawuje stacja, tj. powiaty: płocki, gostyniński, sierpecki i sochaczewski.
- Dla nas pogotowie to karetka - mówi dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Płocku Lucyna Kęsicka. - Nie jesteśmy stacjonarnym zakładem medycznym, tylko udzielamy pomocy na miejscu zdarzenia, więc nowe karetki to dla nas po prostu cud. Nasz cały tabor liczy 15 pojazdów, więc wymieniliśmy prawie połowę, a firma, od której je kupiliśmy, przeszkoliła już cały nasz personel, bo przecież mamy do czynienia z supernowoczesnym wyposażeniem - to jest trochę tak, jakby w jednym sprzęcie były trzy inne. Ponadto ważne, że jest on lżejszy od poprzedniego, a czasem trzeba przecież wynieść go z karetki i wnieść np. na 4. piętro.
Nowy sprzęt zapewnia także dokładniejszą diagnostykę, a wyniki poszczególnych badań są szybciej przesyłane do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, zanim dotrze tam karetka.
- SWD, czyli System Wspomagania Dowodzenia, reguluje naszą pracę właśnie pod tym kątem, bo dzięki GPS-om wiemy, ile czasu zajmuje dojazd w określone miejsce, więc cały czas możemy to usprawniać, a nowe pojazdy to przecież dużo większy komfort także dla naszych kierowców - dodaje Kęsicka.
Nowe karetki będą na wyposażeniu stacji przez co najmniej 5 lat, bo mniej więcej po upłynięciu takiego okresu trzeba będzie znowu myśleć o ich zastąpieniu.
Polecany artykuł: