Pięć pojazdów, w tym tir i bus, wzięły udział w wielkim karambolu, do którego doszło w Kroczewie pod Płońskiem na drodze krajowej nr 7. Do wypadku doszło w środę, 13 kwietnia, przed godz. 12, ale utrudnienia na trasie mogą potrwać jeszcze kilka godzin. Jak wstępnie informuje policja w Płońsku, ciężarowa scania (z przyczepą), którą kierował 59-latek z powiatu sierpeckiego, tuż przed skrzyżowaniem, gdzie sygnalizator pokazywał czerwone światło, uderzyła w tył busa marki Opel, kierowanego przez 63-latka z Warszawy. Dostawczak uderzył z kolei w poprzedzającą go skodę, którą jechała 46-latka z powiatu płockiego, i stojącego na sąsiednim pasie forda, którego kierowcą był 24-latek z powiatu garwolińskiego. Skoda natomiast uderzyła w stojącą przed nią na światłach toyotę, kierowaną przez 49-latka z powiatu łomżyńskiego. Kierowca i dwoje pasażerów opla oraz prowadząca skodę zostali ranni i trafili do szpitali w Płońsku, Nowym Dworze Mazowieckim i Warszawie. Nie wiadomo, w jakim są stanie.
- Wszyscy kierujący byli trzeźwi. Ruch na DK 7 w miejscu, w którym doszło do zdarzenia, jest utrudniony i odbywa się jednym pasem - do skrętu w lewo. Utrudnienia mogą potrwać nawet kilka godzin. Prosimy o ostrożną jazdę, zgodną z przepisami i stosowanie się po poleceń służb pracujących na miejscu - informuje policja w Płońsku.