Do bestialskiej próby mordu doszło 3 kwietnia br. Kobieta przyszła do mieszkania Adama B., z którym pół roku wcześniej się rozstała, odebrać swoje rzeczy. Ich relacje były od tego czasu poprawne, a do tego obydwoje mieszkali nadal w tym samym bloku w Wyszkowie.
Jak ustalili śledczy, mężczyzna z nieznanych przyczyn zamknął drzwi do mieszkania na klucz i miał pretensje do kobiety. Jego agresja rosła z każdą chwilą, aż Adam B. rzucił się na byłą konkubinę z nożem, zadając jej rany cięte rąk oraz prawego i lewego podudzia. Mężczyzna wpadł w szał, bo następnie wyciągnął broń typu wiatrówka i postrzelił kobietę w pachwinę i udo. To jednak nie wszystko, bo na koniec rzucił się na ofiarę i przewrócił ją na podłogę - siedząc na niej, dusił za szyję i uciskał kolanami jej klatkę piersiową.
W związku z tym, że kobieta długo nie wracała do domu, wzbudziło to niepokój jej małoletnich dzieci, które zaalarmowały sąsiadkę. Ta wezwała policjantów, którzy zdążyli zatrzymać mężczyznę, zanim ten pozbawił Dorotę K. życia.
W trakcie podjętych czynności procesowych przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, w czasie których zabezpieczono nóż i pistolet typu wiatrówka. W mieszkaniu sprawcy ujawniono również liczne ślady krwi. Ponadto przesłuchano w charakterze świadka kobietę i inne osoby, a następnie uzyskano opinię biegłych lekarzy na okoliczności obrażeń odniesionych przez pokrzywdzoną. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Adam B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył oświadczenie, że nie zamierzał zabić swej byłej partnerki.
Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie skierowała do sądu wniosek o zastosowanie wobec mężczyzny izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, który został rozpatrzony pozytywnie. Za zarzucany czyn grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!