Pierwsza połowa miała wyrównany przebieg, bo oba zespoły grały bramka za bramkę i żadnej z ekip nie udało się odskoczyć. W 12. minucie płocczanki prowadziły po trafieniu Natalii Maruszewskiej 6:5, by już za chwilę przegrywać 6:8. Jutrzenka nie pozwoliła jednak rywalkom na więcej i mimo wyniku oscylującego wokół remisu zdawała się kontrolować boiskowe wydarzenia, a pierwszą połową skończyła ostatecznie na 1-bramkowym prowadzeniu - w tym okresie gry wyróżniała się zwłaszcza Adrianna Warda, która rzuciła 5 goli.
W drugich 30 minutach szczypiornistki z Płocka zdecydowanie podkręciły tempo i w 40. minucie podwyższyły prowadzenie na 22:19. Warszawianki nie miały sposobu, by powstrzymać rozpędzoną ekipę trenera Krysiaka, dlatego po kolejnych 10 minutach przegrywały już 25:29 i już do samego końca nie udało im się odrobić strat. W zespole Jutrzenki, najwięcej, bo 9 bramek, rzuciła Warda, a 7, w tym 6 z rzutów karnych, dołożyła Agnieszka Jałoszewska.
- Plan był taki, by rozpocząć pierwsze 30 minut trochę spokojniej, a przyspieszyć po przerwie, co nam się świetnie udało - relacjonuje Krysiak. - Hala w Warszawie to zawsze trudny teren, dlatego chcieliśmy zostawić sobie trochę sił na końcówkę. Na wyróżnienie zasługują tak naprawdę wszystkie dziewczyny, bo każda zostawiła dużo zdrowia na parkiecie, choć naszą liderką była oczywiście Ada, która dawała nam dużo spokoju w defensywie.
Jutrzenka: Chodań, Ostrowska - Bezjak 2, Jałoszewska 7, Dąbrowska 4, Stasiak 1, Wojciechowska, Rędzińska, 2, Maruszewska 1, Szczechowicz 3, Warda 9, Bałdyga 4.
Po tym spotkaniu Jutrzenka zajmuje 4. miejsce w tabeli z bilansem 3 zwycięstw i jednej porażki.
W innych meczach tej kolejki SMS I Płock pokonał 38:25 AZS Uniwersytet Warszawski, a drugi zespół Szkoły Mistrzostwa Sportowego zwyciężył MKS AZS UMCS Lublin 30:25.
Patronem medialnym meczów Jutrzenki jest Radio Eska.
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
