To o tyle zaskakujący transfer, że Tomczyk zdecydował się na niego już teraz, bo wcześniej miał się przenieść do nowego klubu dopiero w czerwcu. Napastnik Wisły Płock był na testach w Lechu Poznań już kilka miesięcy temu, a kolejne zaproszenie dostał w grudniu ubiegłego roku. W międzyczasie 14-latek dostał jeszcze powołanie do reprezentacji Polski U14 i w swoim debiucie w biało-czerwonych barwach strzelił hat-tricka przeciwko Ukrainie.
Polecany artykuł:
W samych superlatywach o swoim byłym już podopiecznym wypowiada się trener drużyny do lat 14 SSM Wisły Płock Łukasz Majewski.
- Oskar to materiał na naprawdę bardzo dobrego zawodnika. To, co do tej pory osiągnął, zawdzięcza talentowi, ale i ciężkiej pracy. Mimo młodego wieku można mówić o nim jako o profesjonaliście. Nawet w ostatnim sparingu, gdy było wiadomo, że odchodzi do Poznania, dawał z siebie wszystko i nie odstawiał nogi w żadnej sytuacji. Na każdym treningu dawał z siebie maksa i nie zauważyłem u niego żadnych symptomów "sodówki" po powołaniu do reprezentacji.
Polecany artykuł:
Jak dodaje Majewski, Tomczyk już na tym etapie piłkarskiego rozwoju wyróżnia się grą tyłem do bramki, usposobieniem do podawania na jeden kontakt czy faktem, że piłka po prostu szuka go w polu karnym.
Wychowanek Wisły Płock dał już próbkę swoich możliwości w debiucie w barwach Lecha, pokonując w meczu sparingowym bramkarza Warty Poznań.