Mecz od samego początku nie układał się po myśli Jutrzenki. Wyrównana walka trwała tylko do stanu 3:3, bo później gospodynie konsekwentnie zaczęły budować swoją przewagę. Szybko zrobiło się 6:3, a po chwili płocczanki traciły do rywalek już 5 bramek (5:10). Podopieczne Marcina Krysiaka miały problemy przede wszystkim w obronie, co z kolei nie ułatwiało pracy bramkarkom, które również interweniowały z niską skutecznością. Szczególnie we znaki dała im się Joanna Gędłek, która tylko w I połowie rzuciła dla Kościerzyny 8 goli. Do przerwy KS prowadził 21:13.
Jutrzenka nie miała jednak zamiaru się poddawać i w drugiej połowie ruszyła do odrabiania start. Po niemrawym początku płocczanki w końcu złapały swój rytm. Sygnał do odrabiania strat dała Aleksandra Stasiak, po której trafieniu było już tylko 25:20 dla gospodyń (43. minuta).
Kościerzyna znowu odskoczyła na bezpieczny dystans, ale płocczanki i tym razem pokazały charakter i w ostatnich 10 minutach zerwały się do walki po raz kolejny. Po kolejnym skutecznym rzucie Stasiak, tym razem z rzutu karnego, zrobiło się tylko 26:31 (53. minuta). Na wyrównanie stanu meczu zabrakło już i sił, i czasu, bo ostatecznie skończyło się na 37:33 dla rywalek.
KS Kościerzyna-Jutrzenka Płock 37:33 (21:13)
Jutrzenka: Chodań, Ostrowska - Mękarska, Jałoszewska 7, Dąbrowska 5, Stasiak 8, Wojciechowska 3, Rędzińska, Maruszewska 2, Szczechowicz 3, Muras, Warda 4, Bałdyga 1.
Po 14. kolejkach Jutrzenka zajmuje 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 27 punktów, na który składa się 9 zwycięstw i 5 porażek. Mimo zwycięstwa KS Kościerzyna spadła z 2. na 3. lokatę. W 15. rundzie rozgrywek płocczanki zagrają u siebie z ChKS-em Łódź. Początek meczu w sobotę 11 stycznia o 17.30.