Według śledczych przez prawie półtora roku oszukali w ten sposób 45 osób, na łączną kwotę prawie miliona złotych. Grupa działała w Wielkopolsce.
- Osoby działające w grupie dzwoniły do losowo wybranych osób podając się za policjanta, członka rodziny lub pracownika banku prosiły o pomoc finansową dla najbliższych, które rzekomo miały spowodować wypadek drogowy albo mieć problemy finansowe, które muszą być natychmiast rozwiązane. Gdy osoba pokrzywdzona wyraziła zgodę na przekazanie gotówki, pojawiał się w ich miejscu zamieszkania kurier, który odbierał pieniądze. Przedstawiane przez sprawców historie były zmyślone i miały na celu wyłudzenie od rozmówców pieniędzy - mówi prokurator Michał Smętkowski.
Polecany artykuł:
Członkowie grupy usłyszeli nie tylko zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ale również oszustw, paserstwa jak również "prania brudnych pieniędzy".
- Sprawcy działali w różnych konfiguracjach w ramach doskonale zorganizowanej grupy w której każdy z nich miał ściśle określone zadania. Jeden wykonywał telefon, inny odbierał pieniądze od pokrzywdzonych, które następnie przekazywał kolejnej osobie- dodaje Michał Smętkowski.
Wyłudzanie pieniędzy miało być ich stałym źródłem dochodu. W takich przypadkach grożąca kara jest o połowę wyższa. Wszystkim członkom grupy grozi do 12 lat więzienia.
CZYTAJ TEŻ:
>> Kierowca traktora miał ponad 2 promile alkoholu! Było o krok od tragedii