Horror!

12-letnia Maja spadła ze ścianki wspinaczkowej. Przejmujące słowa ojca: "Nikt nie pomagał mojej córce"

2022-11-20 15:25

Dramat w trakcie szkolnej wycieczki, w czasie której uczniowie podstawówki wspinali się na ściance wspinaczkowej w Poznaniu. 12-letnia Maja z Damasławka (woj. wielkopolskie) spadła z wysokości. Teraz dziewczynka walczy o życie, jest pod respiratorem w poznańskim szpitalu. - Została wprowadzona w stan śpiączki i na razie stan się nie poprawia, ale na szczęście też nie pogarsza - mówi Wojciech Nowicki, tata Majki, który jest zdruzgotany ostatnimi wydarzeniami.

Szkolna wycieczka trzech klas szóstych szkoły podstawowej w Damasławku zakończyła się tragedią. Dzieci krótko po przyjeździe do Centrum Zabaw „Stacja Grawitacja” rozpoczęły wspinanie się na ściankach wspinaczkowych. Denis Zemund z zarządu formy zapewnia, że zachowanie personelu było zgodne z normami i regulaminem. - Sprzęt asekuracyjny, który stosujemy należy do najlepszych na świecie, wszystkie elementy są certyfikowane spełniają przyjęte standardy i spełniają rygorystyczne normy - mówi Zemund.

Więcej o sprawie poważnego wypadku w Poznaniu piszemy w tym materiale!

Poważny wypadek w Poznaniu. 12-letnia Maja spadła ze ścianki

Niestety coś poszło jednak nie tak, ponieważ 12-letnia Maja wspięła się na wysokość 5-6 metrów, po czym wypięła jej się lina asekuracyjna. - Dziewczynka przyszła na strefę wspinania ze strefy parku linowego, rozejrzała się i nawiązała kontakt z naszym pracownikiem, który nałożył jej uprząż, a następnie razem udali się do pierwszej ścianki wspinaczkowej - Dinozaur, pod którą został przeprowadzony instruktaż z obsługi automatu do autoasekuracji - opowiada Denis.

Wszystko szło zgodnie z planem do czasu, aż Maja nie podeszła do ścianki Piracki Statek. Tam sama podpięła się do maszyny asekuracyjnej. Jak twierdzi Zemund - na nagraniu z monitoringu wszystko doskonale widać. - Poprawnie wpięty karabińczyk musi być w pozycji przylegającej na płasko do brzucha, jednak na nagraniu widać, że w tym przypadku, podczas całej wspinaczki karabińczyk znajduje się pod kątem prostym, co oznacza, że była wpięta, jednak nie w uprząż (wynika to z budowy całości systemu asekuracji). Trudno aktualnie ocenić, w co dziewczynka się wpięła jednak wiele wskazuje na to, że nie była to żadna z części uprzęży. Mamy swoje podejrzenia, które sprawdzi biegły oraz policja - mówi prezes hali zabaw.

Niestety, to co wydarzyło się chwilę potem, to ogromny dramat. - Majka spadła z wysokości i teraz walczy o życie - mówi ojciec dziewczynki, który ma ogromne pretensje do pracowników „Stacji Grawitacji”. - Nie było tam żadnego opiekuna, nikt nie pomagał mojej córce - dodaje załamany. Po upadku z wysokości Maja trafiła do poznańskiego szpitala w stanie bardzo ciężkim, z rozległymi obrażeniami twarzoczaszki i została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej.

- Na razie jej stan się nie poprawia - mówi tata dziewczynki. Maja to wzorowa uczennica, stypendystka, laureatka konkursów wiedzy o powstaniu wielkopolskim. - Jest wysportowana i wielokrotnie wspinała się na takich ściankach - mówi tata Majki. Sprawą wypadku zajmuje się już poznańska policja. Do tematu będziemy wracać. 

Sonda
Czy miałeś kiedyś wypadek?
Wypadek autokaru z uczniami! Jechali na wycieczkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają