Przypomnijmy, chodzi o nagranie, które wypłynęło za sprawą materiału portalu epoznan.pl. Na wideo, o którym mowa, uczeń Zespołu Szkół Łączności w Poznaniu, bawił się bronią i groził kolegom.
- Niby zwykła klama, ale niezwykła. Teraz już nie będziecie bezpieczni na korytarzach i ze mną w klasie. Strzela naprawdę i to porządnie oraz mocno - słyszymy w wideo 15-latka.
Nagranie zostało przekazane przez jednego z rodziców policji. Szybko ustalono personalia chłopaka. W jego mieszkaniu znaleziono pistolet oraz karabin pneumatyczny, których posiadanie nie wymaga zezwolenia. Chłopak jest fascynatem militariów.
Sprawa trafiła do sądu rodzinnego. - Nie ma powodów, by uważać, że w szkole istniało jakieś realne zagrożenie - mówi dla TVN24 mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Jak komentuje, funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą twierdzą, że to był głupi wybryk i próba zaimponowania kolegom. W toku śledztwa nie stwierdzono, by 15-latek był z kimś skonfliktowany.
Polecany artykuł:
Jak informuje dyrektor szkoły, chłopak został ukarany naganą, rodzice prawdopodobnie skorzystają z poradni psychologiczno-pedagogicznej.