Poznań. Śmiertelny wypadek na ul. Leszczyńskiej. Nie żyje 17-latek
17-letni kierujący volkswagenem golfem zmarł w szpitalu w Poznaniu wskutek wypadku, do którego doszło na ul. Leszczyńskiej. W niedzielę, 16 marca, ok. godz. 14.20 tamtejsze służby otrzymały informację, że auto uderzyło w przydrożną latarnię. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 17-latek, z oczywistych względów nie mający uprawnień do prowadzenia pojazdów, stracił panowanie nad autem i zjechał z jezdni.
- Kierujący golfem był reanimowany na miejscu zdarzenia, po czym trafił do szpitala karetką pogotowia, ale ok. godziny później zmarł - przekazał "Super Expressowi" zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Razem z kierowcą podróżowało troje innych nastolatków: dwóch chłopaków i dziewczyna. Wszyscy zostali ranni i również trafili do szpitala, ale jak podkreślają mundurowi, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na miejscu wypadku oprócz ratowników medycznych interweniowali też strażacy, którzy pomagali w opatrywaniu poszkodowanych i zabezpieczali teren. Szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia prokuratura w Poznaniu.
