Aktualizacja: 23 kwietnia godz. 9:00
Po przesłuchaniu i po przedstawieniu zarzutów, 18-latek dostał dozór policji trzy razy w tygodniu oraz poręczenie majątkowe oraz zabezpieczenie majątkowe na poczet przyszłych kar lub roszczeń.
Zarzut, o którym mowa to: § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Dramatyczne sceny, rodem z amerykańskiego filmu, rozegrały się w weekend w restauracji McDonald's w Poznaniu. 44-letni mężczyzna pokłócił się z grupą nastolatków. Jak relacjonowali świadkowie, nagle w restauracji zrobiło się bardzo głośno, ale na awanturze się nie skończyło i od słowa do słowa doszło do rękoczynów. W pewnym momencie jedna z osób z grupy młodych ludzi wyciągnęła broń i oddała strzał w kierunku 44-latka.
Zobacz także: Kobieta straciła oszczędności życia, bo uwierzyła złym ludziom! Takiego oszustwa jeszcze nie było
- Okazało się, że była to wiatrówka, a kula trafiła w oczodół - mówi Borowiak. Sprawcą okazał się być osiemnastolatek, który po wszystkim rzucił się do ucieczki. - Policjanci po obławie zatrzymali napastnika - wyjaśnia Borowiak. - Czekamy na wynik obdukcji, bo od tego zależy rodzaj zarzutów - dodaje policjant.