Tragiczny wypadek rozegrał się pod koniec lutego 2024 roku, w biały dzień około godz. 16:00 w miejscowości Lutogniew, niedaleko Krotoszyna. Czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe BMW i renault, w którym jechała Jagoda ze swoim bratem bliźniakiem. - Autami podróżowało łącznie siedem osób. Aż pięć z nich wymagało diagnostyki i podjęcia czynności medycznych z zachowaniem priorytetów leczniczo - transportowych - informował mł. kpt. Mateusz Dymarski ze straży pożarnej w Krotoszynie.
Zobacz także: Niemowlę z pękniętą czaszką. Zostało skatowane, bo płakało? Jest decyzja wobec 19-latki i 30-latka
Uszkodzony został także bus, który jechał przed renaultem. Jedna z hipotez dotycząca wypadku mówi, że kierowca renault nie chcąc wjechać w tył busa, zjechał na łuku drogi na przeciwny pas, gdzie doszło do zderzenia z BMW.
Niestety, od samego początku informacje o poszkodowanych w wypadku były bardzo dramatyczne. Jagoda była w ciężkim stanie i od razu trafiła do krotoszyńskiego szpitala, gdzie przeszła operację. Obrażenia wewnętrzne były bardzo poważne. Lekarze długo walczyli o jej życie. Niestety, właśnie walkę przegrali.
Nastolatkę, uczennicę technikum reklamy, we wzruszających słowach żegnają przyjaciele ze szkoły, dyrekcja i nauczyciele. - Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami - napisali, dodając, że społeczność szkolna łączy się w bólu z rodziną nastolatki.